Data dodania: 2011-10-10 12:45
Gazet zbyt często nie czytam, właściwie to tylko dwie regularnie (Przekrój i Angorę),
i dwie co jakiś czas (Zwierciadło i SuperLinię). Od czasu do czasu trafi się coś
innego jeśli temat z okładki mnie przyciągnie. (Właśnie sobie przypomniałam, że dawno
nie kupowałam miesięcznika Bluszcz, który kilka miesięcy temu należał do tej pierwszej grupy...)
i dwie co jakiś czas (Zwierciadło i SuperLinię). Od czasu do czasu trafi się coś
innego jeśli temat z okładki mnie przyciągnie. (Właśnie sobie przypomniałam, że dawno
nie kupowałam miesięcznika Bluszcz, który kilka miesięcy temu należał do tej pierwszej grupy...)
Ostatnio w moje ręce wpadło październikowe Zwierciadło, a w nim krótki wywiad
z Anetą Kręglicką. Muszę powiedzieć, że zaskoczyło mnie w nim jedno zdanie (zaznaczone
na żółto) :)
Może jak już się dorobię sportowego stanika - przekonam się do biegania?
Kto wie...
z Anetą Kręglicką. Muszę powiedzieć, że zaskoczyło mnie w nim jedno zdanie (zaznaczone
na żółto) :)
Może jak już się dorobię sportowego stanika - przekonam się do biegania?
Kto wie...
================================================================
Jedzonko:
Śniadanie:
3 kromki pieczywa chrupkiego z dynią (smakowało mi bardzo !), różne kiełki, ser tofu (średnio smaczny ;)
pomidorki :)
3 kromki pieczywa chrupkiego z dynią (smakowało mi bardzo !), różne kiełki, ser tofu (średnio smaczny ;)
pomidorki :)
Przekąska:
2 kromki pieczywa chrupkiego, kilka owocków żurawiny
Obiad:
Makaron szpinakowy + kurczak, sos pomidorowy zrobiony z pomidorów z puszki, pietruszka, pół papryki
czerwonej.
2 kromki pieczywa chrupkiego, kilka owocków żurawiny
Obiad:
Makaron szpinakowy + kurczak, sos pomidorowy zrobiony z pomidorów z puszki, pietruszka, pół papryki
czerwonej.