28.6.12

Po długiej przerwie... powrót do diety i pisania

Długo mnie tutaj nie było. W tym czasie nie byłam zbyt grzeczna. Zdarzyło mi się popełnić kilka grzeszków, ale na szczęście nie zaowocowały klasycznym jojo. Ze 4 kg przybrałam w pół roku, ale potem waga stanęła w miejscu czekając chyba na ciąg dalszy diety i... się doczekała. W dodatku nie jest to dieta byle jaka, a pod okiem profesjonalistów, co niezwykle mnie cieszy :)
Wszystko zaczęło się od tego, że na blogu Kominka zobaczyłam post, w którym Kominek szukał 3 osób do eksperymentu :) Zgłosiłam się - zostałam wybrana i tak oto zaczął się kolejny etap mojego odchudzania się.


Jak wyglądała moja pierwsza wizyta w Natur House opisałam na moim głównym blogu, gdzie będę robiła podsumowania, a tutaj zajmę się szczegółami całej akcji.
Szczegóły przedstawiają się następująco: podczas wizyty w salonie Natur House w Blue City umówiłam się z Panią Beatką, że dietę rozpocznę w poniedziałek, 25 czerwca. Tak też uczyniłam. Staram się jeść 5 posiłków dziennie o stałych godzinach. Są to produkty zdrowe, wzbogacone o suplementy Natur House. W diecie tej unikam białego pieczywa, soli i cukru. O suplementach napiszę jutro, a tymczasem zostawię Was sam na sam ze zdjęciami mojego jedzonka, które właściwie niewiele się różni od tego, które jadałam wcześniej :)