Data dodania: 2011-10-05 17:58
Dzisiaj na trening umówiłam się Dariuszem Pisarkiem, który na żywo
sprawia wrażenie sympatycznego, wesołego chłopaka, ale nie dajcie
się zwieść pozorom! Pod skórą owieczki kryje się prawdziwy zabójca :D
Zabójca tłuszczu rzecz jasna ;)
sprawia wrażenie sympatycznego, wesołego chłopaka, ale nie dajcie
się zwieść pozorom! Pod skórą owieczki kryje się prawdziwy zabójca :D
Zabójca tłuszczu rzecz jasna ;)
Najpierw strzeliliśmy sobie po espresso w Coffee Heaven, a potem...
potem... potem zaczęła się rzeź Haliniątka ! W poprzednich wpisach
Darka mogliśmy przeczytać, że zmienia on sobie koszulki podczas treningu.
Wiedziona złym przeczuciem również wzięłam sobie jedną zapasową :)
Jak się później przekonacie - dobrze zrobiłam :)
potem... potem zaczęła się rzeź Haliniątka ! W poprzednich wpisach
Darka mogliśmy przeczytać, że zmienia on sobie koszulki podczas treningu.
Wiedziona złym przeczuciem również wzięłam sobie jedną zapasową :)
Jak się później przekonacie - dobrze zrobiłam :)
Przejdźmy do rzeczy.
Trening zaczął się 10-minutową rozgrzewką na bieżni (skończyło się na truchcie
i zmachałam się jak dzika świnia ;)
Później poszliśmy zrobić obwód. Na początku humor mi dopisywał, ćwiczenia
były łatwe i przyjemne (na 4-6 po ok. 12 powtórzeń), ale wraz z każdym kolejną
serią Darek dokładał obciążenie i zwiększał ilość powtórzeń. 4 seria była
MORDERCZA ! (Darek - nie daruję Ci tej serii ;)
Trening zaczął się 10-minutową rozgrzewką na bieżni (skończyło się na truchcie
i zmachałam się jak dzika świnia ;)
Później poszliśmy zrobić obwód. Na początku humor mi dopisywał, ćwiczenia
były łatwe i przyjemne (na 4-6 po ok. 12 powtórzeń), ale wraz z każdym kolejną
serią Darek dokładał obciążenie i zwiększał ilość powtórzeń. 4 seria była
MORDERCZA ! (Darek - nie daruję Ci tej serii ;)
Ledwożyjąca doczłapałam się na maty, gdzie Darek zaczął mnie molestować
piłkami, a później się trochę porozciągaliśmy.
piłkami, a później się trochę porozciągaliśmy.
Później porobiłam Darkowi parę fot różnych ćwiczeń i poszliśmy zmienić koszulki
przed ostatecznym, półgodzinnym orbitrekowaniem :)
przed ostatecznym, półgodzinnym orbitrekowaniem :)
Podsumowując - Darek jest po prostu dobry w tym co robi i trening bardzo
mi się podobał. Ledwo żyję, ale jakie to życie! Piękne! :D
mi się podobał. Ledwo żyję, ale jakie to życie! Piękne! :D
============================================================
Jedzonko:
Śniadanie:
Niestety sardynki w sosie pomidorowym z puszki, 2 kromki razowca, kilka pomidorków cherry.
Niestety sardynki w sosie pomidorowym z puszki, 2 kromki razowca, kilka pomidorków cherry.
Obiad:
Łosoś z grilla, 2 ziemniaki, trochę kalafiora i fasolki szparagowej.
Kolacja:
2 kromki razowca z wędzonym łososiem i pomidorem
Łosoś z grilla, 2 ziemniaki, trochę kalafiora i fasolki szparagowej.
Kolacja:
2 kromki razowca z wędzonym łososiem i pomidorem