Wczoraj z ciężkim sercem udałam się do Pani Beatki w Natur House, ponieważ nie do końca udało mi się zastosować do zaleceń w tym tygodniu. Szczególnie ostatnie dni dość mocno odbiegały od normy jeśli chodzi o ilość i godziny przyjmowania posiłków, co niestety odbiło się na wynikach.
Wyniki przedstawiają się następująco:
Jak widać zeszło mi tylko 60 dag (wolałabym, żeby był to pełen kilogram ;), ale na pocieszenie pozostają mi wyniki pomiarów. 3-4 cm mniej to całkiem sporo :) Podobno gdyby nie weekend to ważyłabym mniej więcej 1.5 kg mniej. Teraz już wiem, że nie tylko unikanie zakazanych produktów ma duże znaczenie - bardzo ważnym jest, żeby przestrzegać godzin swoich posiłków i warto co 3 godziny zjeść cokolwiek, nawet jeśli nie jesteśmy głodni... Aż sobie to wytłuszczę ;) :
Bardzo ważnym jest, żeby posiłki jeść REGULARNIE! :)
Na koniec wizyty otrzymałam kolejne pudełko granulek Fibroki oraz nowy suplement - Drenanat:
Jest to suplement dwufazowy - jedną fiolkę przyjmuje się rano - wspomaga ona spalanie. Natomiast wieczorem bierze się fiolkę nocną, która wspomaga oczyszczanie organizmu :)
Po wizycie w Natur Haus udałam się na drugie śniadanie, a później do Pure na trening, który składał się z półgodzinnego udeptywania orbitreka i przepłynięcia 4 km na wiosłach (na zdjęciu). Mocno się zmachałam, ale było fajnie :)