16.7.12

Relacja z mojej trzeciej wizyty w Natur House :)

Muszę przyznać, że ten tydzień był niezły, co widać na zdjęciu poniżej :) Niestety dzisiaj ominął mnie trening w Pure, bo zgubiłam gdzieś swoją kartę i tak się tym faktem zdenerwowałam, że do Blue City pojechałam bez mojej sportowej torby. Jutro nadrobię tę zaległość z samego rana :)

Obiad dzisiaj był eksperymentalny. Pierś kurczaka udusiłam z cukinia i czerwoną porzeczką, a całość ułożyłam na rukoli spryskanej octem balsamicznym z Modeny o smaku truskawek (mniam!) Wyszło smacznie :)















2 komentarze: