Tak, znowu mnie tu chwilkę nie było i ta chwilka jakoś inaczej powinna zostać nazwana, ale lepiej nie wgłębiajmy się za bardzo w ten temat ;)
Wgłębmy się w moje odchudzanie!
Tak, moi Drodzy - nie jest to wcale prosta sprawa, nie tryskam codziennie optymizmem, choć może czasem tak wyglądam ;) Miewam swoje lepsze dni i gorsze - dokładnie tak samo jak Wy! :)
Dzięki ogromnemu wsparciu Natur House - chudnę! Niektórzy powiedzą, że za wolno, ale ja jestem szczęśliwa, że w ogóle ma to miejsce :) Przecież nie mogę chudnąć 5 kg na tydzień, bo za miesiąc nie będę miała się w co ubrać ;)
Tak na serio - im wolniej się to robi - tym lepiej i ta stara mądrość jest dla mnie w tej chwili najcenniejsza.
No więc chudnę ja sobie powoli, ale skutecznie i... bardzo mnie to cieszy :) BARDZO!
Poniżej zamieszczam foto moich pomiarów, dorzucę jeszcze tylko, że w tej chwili waga wskazuje 83,2 kg :) Czyż to nie piękne? Dla mnie bardzo. 6 kg piechotą nie chodzi ;) Już niedługo zobaczę na wadze 7... To będzie cudowne wydarzenie i z pewnością będę je tutaj świętowała :)
Na koniec zapraszam na wpis z mojego drugiego BLOGA , w którym możecie sobie zobaczyć sposób na skurczenie się żołądka ;) Polecam! :D