10.11.11

Kulinarnie

Data dodania: 2011-11-03 15:12


Misiek upolował mielone mięso z indyka oraz 3 piękne, czerwone
papryki, więc postanowiłam zrobić papryki nadziewane farszem
ryżowoindyczanym w sosie pomidorowym.
Najpierw ugotowałam torebkę ryżu, kilka ziemniaków dla smaku
i nieco rozcieńczony przecier pomidorowy, w którym utopiłam
kuleczki przyprawionego mięsa indyczego.
Po ugotowaniu kulek - wyciągnęłam połowę (druga połowa została
na jutro), rozdziamdziałam i wymieszałam z ciemnym ryżem.
Nadziałam powstałym farszem papryki i umieściłam na pół godziny
w parowarze. Wyszło idealnie :)
=======================================
Jedzonko:
Śniadanie:
mleko ryżowe, orzechy laskowe, banan, płatki owsiane, rodzynki
Przekąska:
garść suszonych śliwek
Obiad:
Papryka nadziewana ryżem oraz indyczym mięsem w sosie pomidorowym
Kolacja:
Omlet z łyżką dżemu wiśniowego (trochę byłam podenerwowana, więc omlet
kompletnie mi nie wyszedł)














Komentarze:


Aneta
Uwielbiam paprykę faszerowaną. :P
3-11-2011 17:12
Halinez
Ja też :) Tak samo gołąbki, ale tych jeszcze nie miałam śmiałości zrobić :)))
3-11-2011 21:04
Rafał Leśniewski
Po co sobie komplikować życie i najpierw gotować mięso w kulkach, żeby je potem rozdziabać i zmieszać z ryżem? Gotujesz brązowy ryż, dodajesz do przyprawionego surowego mielonego i nadziewasz papryki. Potem tylko dusisz 30-40 min i gotowe. Gołąbki z brązowym ryżem są tak samo smaczne jak ze zwykłym a sos pomidorowy można zabielić jogurtem naturalnym zamiast śmietany i nikt nie zauważy różnicy, a o ile zdrowsze...:)
3-11-2011 21:27
Halinez
Zrobiłam tak z tym indykiem, ponieważ po pierwsze chciałam mieć pewność, że nie jest surowy, po drugie chciałam móc osobiście sprawdzić czy farsz jest dobry. Ryż był brązowy :) Sos był czysty, bez zabielania (prawdę mówiąc zapomniałam, że normalnie się go zabiela i nie brakowało mi tego) i bez zagęszczania :)
3-11-2011 21:39
Kornelia Konowoł
Mmmm pyszności zjadłabym jakby mi ktos zrobił ostatnio mam awersję do gotowania więc sprawę w swoje ręce wziął ślubny i nawet nie zaprotestował... tyle, że on gotuje pod siebie a ja zupełnie inne smaki lubię hihihi ale z lenistwa zjadam i nie chudne ;(
3-11-2011 22:01
Halinez
Znam ten ból - też nie palę się do gotowania, ale od czasu do czasu spada na mnie jakaś taka moc i wena - wtedy mogę tworzyć 5 różnych pysznych potraw naraz :))
3-11-2011 22:06
Kornelia Konowoł
Mam nadzieję, że jednak naraz ich nie zjadasz?? ;)
3-11-2011 22:16
Monika Frenkiel
Ja mam sposób na robienie 5 pysznych potraw na raz i nie tycie! Robię po prostu przyjęcia dla znajomych:-) Ech, do historii przejdzie noc, kiedy to znajomi siedzieli do bladego świtu, czekając na kolejne tapas:-)
3-11-2011 22:46
Halinez
Kornelko - nie zjadam wszystkiego, bo jak wiadomo powszechnie - przygotowane przez siebie jedzenie już tak bardzo nie smakuje jak to zrobione przez kogoś innego :) Monia - jedzenie w nocy ? No wiesz ? ;)) Ja tam wolę spać o tej porze :))
4-11-2011 07:39
Monika Frenkiel
Spanie jest nudne:-)
4-11-2011 09:40
Halinez
To zależy jak do tego podejść :))
4-11-2011 11:37
beata żurek
Czekajac na dobre jedzenie to ja moge nie spac a jeszcze jak ktos je dla mnie prxygotuje to rewelacja.
4-11-2011 12:02
Halinez
Ja mam tak samo pod warunkiem, że jest dzień :) Na szczęście lodówka w nocy może dla mnie nie istnieć :)) Jej zawartość również ;)
4-11-2011 13:54

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz