10.11.11

Monia kusi to ja napiszę o bloku czekoladowym i koniec kuszenia oraz podrażniania ślinianek w tym miesiącu ;)

Data dodania: 2011-11-05 22:01


Napiszę Wam o bloku czekoladowym, który w pewnym momencie
mojego życia sprawił, że w niektórych kręgach stałam się znana ;)
oraz przyczynił się do powstania dodatkowych centymetrów w moim pasie...
Jak to z blokiem u mnie było możecie przeczytać w artykule z Rzeczpospolitej
poniżej (podobne artykuły pojawiły się też w Newsweeku i Pani Domu), a ja
dodam tylko, że zrobiłam ich w swoim życiu dziesiątki i w pewnym momencie
doszłam do wniosku, że muszę z nimi skończyć, bo szkodzą mojej figurze.
Jak szkodzą skoro robiłam je dla innych? Otóż po zrobieniu każdego bloku
pozostaje garnek z jego resztkami... dodam, że pysznymi resztkami...
no i... trudno wyrzucać coś tak smakowitego prawda?
Zarzuciłam więc robienie bloków, choć czasami zdarza mi się zrealizować
czyjeś szczególne zamówienie w ramach wyjątku.
Od kilku lat wystawiam także jeden blok czekoladowy na WOŚP.
Ciekawostka: Blokowanie na Allegro zaczęło się od tego, że kiedyś koledze
z tego portalu wysłałam blok na urodziny. Kolega zachwycił się jego smakiem
i powiedział, że powinnam zacząć go sprzedawać. Jako, że byłam wtedy bardzo
silnie związana ze stowarzyszeniem zbierającym fundusze na pomoc polskim
dzieciom mieszkającym na Litwie - zaczęłam wystawiać bloki przede wszystkim "na Płacieniszki".
Byłam pierwszą, która zaczęła sprzedawać blok czekoladowy na Allegro
i bardzo szybko znalazło się wielu moich naśladowców, choć i tak największym
powodzeniem cieszyły się moje czyli Dudzinkowe Bloki Czekoladowe :)
Najwyższa kwota jaką osiągnął na aukcji mój blok wyniosła aż 1000 zł.
=================================================
Jedzonko:
Śniadanie:
Makrela wędzona, 2 kromki chleba razowego, 2 pomidory
Przekąska:
Banan
Obiad:
Bruschetta (niestety skusiłam się na nią będąc wiele godzin poza domem)
Podwieczorek:
Kawa latte
Kolacja:
(nie umiem sobie przypomnieć, jak sobie przypomnę to napiszę :)













Komentarze:


Kornelia Konowoł
No popatrz to my podobne jesteśmy ja charytatywnie szyję dla projektu "Kołderka za jeden uśmiech" :):):)
4 dni 12 godziny 19:01
Halinez
Właśnie :)) Jak jest możliwość - trzeba działać :))))
4 dni 11 godziny 20:24

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz