27.11.11

Miewam głupie pomysły, ale je odganiam :)

Data dodania: 2011-11-27 10:57

Dzisiejszy dzień jest kolejnym naznaczonym kaszlem, katarem i bólem gardła. Dobrze, że gorączka jest już tylko wspomnieniem. W tytule napisałam o głupich pomysłach. Niestety ciągle muszę z nimi walczyć. Wczoraj chciałam wybrać się z Misiem na spacer, ale resztkami sił zostałam w domu. Dzisiaj rano sobie pomyślałam, że może ubiorę się cieplutko i pójdę potruchtać, ale ten kretyński pomysł też szybciutko sobie wybiłam z głowy. Jestem chora, więc muszę się kurować, a nie łazić po zimnym dworze, gdzie od 2 dni wieje zimny wiatr, pada deszcz i jest ohydnie. Teraz Misio właśnie jest na treningu w Pure. Też bym chciała mu towarzyszyć, zrobić sobie taki delikatny treninżek, ale szybko otrzeźwiałam dochodząc do wniosku, że trochę niefajnie jest rozsiewać swoje zarazki wśród klubowiczów nawet jeśli wśród nich jest moja konkurencja hehe ;)
Więc siedzę w domu, wystawiam aukcje na Allegro, piszę na blogach zerkając na FB i myślę sobie jak mało już czasu zostało do świąt...
---
Na fotce moja dzisiejsza przekąska: kakao (prawdziwe) na mleku ryżowym :) Pychotny dostawca magnezu :)

4 komentarze:

  1. Oj to wracaj szybciutko do zdrowie.
    A w którym klubie ćwiczysz, w jakiej części Warszawy? I czy mają tam poziomy rower? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Staram się :) Ćwiczę w Złotych Tarasach, ale mogę też w Blue City. Co to jest poziomy rower ? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Weszłam na tę stronkę Pura i to fajnie wygląda.
    A rower to taki co się tak niżej siedzi, takie siedzisko a nie zwykłe siodełko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ahaa to wiem - ja tylko na takim sobie ćwiczę, bo na tych innych tyłek okropnie boli już po kilku minutach :) W ZT jest ich kilka - zwykle jakiś wolny się znajdzie jak potrzebuję :)

    OdpowiedzUsuń