Data dodania: 2011-10-02 15:40
Wczoraj sobie pofolgowałam, więc dzisiaj musiałam
dać sobie nieco w kość. Tak też się stało.
Równo o 11.00 stanęłam na orbitreku, którego
bez opamiętania udeptywałam przez godzinę.
dać sobie nieco w kość. Tak też się stało.
Równo o 11.00 stanęłam na orbitreku, którego
bez opamiętania udeptywałam przez godzinę.
Później zrobiłam sobie 2 obwody omijając brzuszki
(robiąc dwa poczułam, że mój kręgosłup się buntuje),
ale za to przeprosiłam się ze steperem, którego nie darzę
zbyt pozytywnym uczuciem.
(robiąc dwa poczułam, że mój kręgosłup się buntuje),
ale za to przeprosiłam się ze steperem, którego nie darzę
zbyt pozytywnym uczuciem.
Na koniec podreptałam na rowerek i pedałowałam
na nim całe 15 min ;) Planowałam dłużej, ale miałam już dość.
na nim całe 15 min ;) Planowałam dłużej, ale miałam już dość.
Na treningu byłam sama, ponieważ Misio wybrał się z rodziną
na działkę grillować. Rodzina była niepocieszona, że zamiast
grillowania wybrałam trening, ale ostatecznie chyba się pogodziła
z moją decyzją. Nie mogłam kolejny raz zawalić treningu.
na działkę grillować. Rodzina była niepocieszona, że zamiast
grillowania wybrałam trening, ale ostatecznie chyba się pogodziła
z moją decyzją. Nie mogłam kolejny raz zawalić treningu.
Wrzucam swoją fotkę z wczoraj. Pierwszy raz od bardzo dawna
wyskoczyłam w spódnicy, unikając czarnego koloru. Niestety ciągle
koleżanki mi marudzą, że spódnica jest za długa, a ciuchy zbyt luźne...
Oj, trudno będzie zmienić przyzwyczajenia, ale prawdę mówiąc mam już
trochę dość spodni i ciemnych kolorów, które towarzyszą mi na co dzień.
wyskoczyłam w spódnicy, unikając czarnego koloru. Niestety ciągle
koleżanki mi marudzą, że spódnica jest za długa, a ciuchy zbyt luźne...
Oj, trudno będzie zmienić przyzwyczajenia, ale prawdę mówiąc mam już
trochę dość spodni i ciemnych kolorów, które towarzyszą mi na co dzień.
==========================================
Jedzonko:
Śniadanie:
Zdjęcia nie ma, bo ładowałam aparat, więc musicie mi wierzyć
na słowo, że zjadłam płatki owsiane, otręby żytnie z rodzynkami i orzechami
zalanymi mlekiem.
Zdjęcia nie ma, bo ładowałam aparat, więc musicie mi wierzyć
na słowo, że zjadłam płatki owsiane, otręby żytnie z rodzynkami i orzechami
zalanymi mlekiem.
Przekąska bezpośrednio po treningu:
2 krążki ryżowe
2 krążki ryżowe
Obiad:
Spaghetti (pierś z kurczaka, czosnek, pomidory z puszki, pietruszka, razowy makaron).
Spaghetti (pierś z kurczaka, czosnek, pomidory z puszki, pietruszka, razowy makaron).
Przekąska:
Kiść ciemnych winogron
Kiść ciemnych winogron
Kolacja:
2 kromki razowca z łososiem wędzonym, pomidor
2 kromki razowca z łososiem wędzonym, pomidor
Komentarze:
Agnieszka Stępień
spaghetti smacznie wygląda :) a co do gadania koleżanek pewnie mają rację ze spódnicami do ziemi :) fajny masz kolorek coś z czerwieniami? bo tak sie na jednym zdjęciu mienią ładnie
3 dni 23 min. 20:06
DARIUSZ PISAREK
Danie pasujące do diety, wszystkie składniki ok (zależy tylko ile ich było)
Rogrzewka, trening siłowy, a na koniec aeroby...taka kolejność jest najlepsza. Zauważyłem, że większość kobiet uwielbia godzinami katować się na różnych przyrządach cardio. Tylko po co?
Rogrzewka, trening siłowy, a na koniec aeroby...taka kolejność jest najlepsza. Zauważyłem, że większość kobiet uwielbia godzinami katować się na różnych przyrządach cardio. Tylko po co?
2 dni 21 godziny 23:07
Spagetti wygląda świetnie :)