Data dodania: 2011-09-20 09:29
Z kręgosłupem na razie się mi nie pogarsza, więc
czekam spokojnie aż dojdzie do siebie. Może nie do końca
spokojnie, bo wczoraj musiałam odwiedzić swoje biuro-składzik,
do którego prowadzi milion schodów ;) Trochę się podczas
wspinania zdyszałam - zresztą tam zawsze każdy dostaje
zadyszki...
czekam spokojnie aż dojdzie do siebie. Może nie do końca
spokojnie, bo wczoraj musiałam odwiedzić swoje biuro-składzik,
do którego prowadzi milion schodów ;) Trochę się podczas
wspinania zdyszałam - zresztą tam zawsze każdy dostaje
zadyszki...
Ogólnie nastrój mam do kitu, bo dopadły mnie problemy
grubszego kalibru, które nie są proste do rozwiązania,
a bardzo ciążą na duszy, więc budzę się ok. 4.00 nad ranem,
rozmyślam, a potem brakuje mi powera do życia.
Niestety mogę tylko obserwować i czekać na to co los przyniesie.
grubszego kalibru, które nie są proste do rozwiązania,
a bardzo ciążą na duszy, więc budzę się ok. 4.00 nad ranem,
rozmyślam, a potem brakuje mi powera do życia.
Niestety mogę tylko obserwować i czekać na to co los przyniesie.
---
Ogarniałam sobie dzisiaj mieszkanie i przy okazji spakowałam swoją
ulubioną torbę treningową (na zdjęciu) i autentycznie zatęskniłam za Pure...
Chciałabym dzisiaj sobie tam pojechać, ale rozsądek na razie jest górą, więc
jeszcze się wstrzymam.
ulubioną torbę treningową (na zdjęciu) i autentycznie zatęskniłam za Pure...
Chciałabym dzisiaj sobie tam pojechać, ale rozsądek na razie jest górą, więc
jeszcze się wstrzymam.
---
Dzisiaj na śniadanie o 9.00 zjadłam:
2 kromki chleba (147 kcal)
66 g papryki (18 kcal)
40 g łososia wędzonego (40 kcal)
50 g winogron (35 kcal)
razem = 240 kcal
66 g papryki (18 kcal)
40 g łososia wędzonego (40 kcal)
50 g winogron (35 kcal)
razem = 240 kcal
Chyba trochę przegięłam, bo zwykle celuję w ok. 200
kcal na śniadanie, ale trudno. Raz się żyje ;)
kcal na śniadanie, ale trudno. Raz się żyje ;)
---
Jejku, nadszedł czas na obiad, a ja całkiem zapomniałam o przekąskach...
---
Na obiad zrobiłam ryż z potrawką (porcja dla 2 osób), która składała się
z połowy piersi kurczaka, połowy papryki i całej cukinii oraz ząbka czosnku.
Całość przyprawiłam solą, papryką ostrą oraz pieprzem. Wyszło smakowicie :)
z połowy piersi kurczaka, połowy papryki i całej cukinii oraz ząbka czosnku.
Całość przyprawiłam solą, papryką ostrą oraz pieprzem. Wyszło smakowicie :)
---
Ok. 18.30 - przekąska - Jogobella truskawkowa (niezbyt dietetyczna, ale niczego
ciekawszego pod ręką nie znalazłam, a dopiero wieczorem dojadą zakupy :)
ciekawszego pod ręką nie znalazłam, a dopiero wieczorem dojadą zakupy :)
---
Ok. 20.00 - kolacja - dwa kawałki ciemnej bułki z wędliną (nie pamiętam co to, ale dobre było :D)
Komentarze:
Monika Zarzycka
Halinka śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, nie żałujmy sobię :))
20-09-2011 10:29
Agata Bronder
chybabym umarła z głodu na takim skromnym śniadanku ;) ja zjadam miseczkę musli z mlekiem 0,5% i banana - to ok 400 kcal i po 3 godzinach autentycznie burczy mi w brzuchu!
20-09-2011 17:58