5.10.11

Pytanie o śniadanie


 Data dodania: 2011-09-12 10:41

Wczoraj byłam w markecie i kilkanaście minut spędziłam na stoisku
wybierając najlepsze płatki śniadaniowe. Jedne miały orzeszki, inne
jakieś inne cuda, ale wszystkie były dość kaloryczne :(
W końcu wybór padł na Frutinę, bo miała w sumie niedużo kalorii,
do tego błonnik i smak, który lubię (już kiedyś ją jadłam).
Niestety teraz się jej przyglądam, a tam kilka składników, które nie wzbudzają
mojego zaufania i zaczynam się zastanawiać czy dobrze zrobiłam
decydując się na ich zakup :/
A Wy jak myślicie? Co w ogóle jadacie na śniadanie ?
SKŁADNIKI
płatki pszenne (pszenica, cukier, ekstrakt słodowy jęczmienny, syrop cukru brązowego, sól,
melasa cukru trzcinowego, syrop glukozowy, ====> emulgator: mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych, <==== ?
aromat, ====> regulator kwasowości: fosforan trójsodowy <====), rodzynki, suszone jabłka, substancje
wzbogacające: niacyna, witamina E, kws pantotenowy,węglan wapnia, witamina B6,
witamina B12, witamina B1, kwas foliowy, żelazo zredukowane. Produkt może zawierać
śladowe ilości orzechów arachidowych, migdałów i mleka.
WARTOŚCI ODŻYWCZE
Białko 7,80
Węglowodany 71,50
Tłuszcz 1,60
Kcal 331,00
kJ 1405,00
Muszę pogrzebać w moich starych dietach, bo tam było kilka fajnych propozycji, ale
wymagały specjalnych zakupów i dużej ilości warzyw, a wczoraj w Carrefourze mogłam
liczyć jedynie na masę zgniłków, a nie warzywa czy owoce.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
22.00
Dzisiaj w końcu się dowiedziałam jaki jest mój biologiczny wiek.
Możecie mi mówić "babciu" ;) Mam 48 lat.
Dzisiejszy, bardzo późny trening polegał jedynie na udeptaniu 7.5 km
w godzinę na orbitreku. Potem czułam się tak wypompowana, że pojechałam
do domu i idę spać, bo padam na ryjek :)
Dobranoc :)
P.S. Dzisiaj dowiedziałam się, że po raz pierwszy zostanę ciocią !
Niesamowicie się z tego cieszę :)
















Komentarze:

Paulina O.
ja jem przeważnie chlebek razowy z jakimś serkiem jogurtem albo wędliną :)
płatków rano niestety nie mogę bo po mleku w moim brzuchu źle się dzieje!
12-09-2011 10:49
Halinez
Aaa zapomniałam dodać, że ja sobie te płatki mieszam z... serkiem homogenizowanym. Wiem, to kolejne dodatkowe kalorie, ale mi to tak smakuje... Może sobie będę je fundować tylko raz w tygodniu... :)
12-09-2011 10:54
Paulina O.
że tez nie pomyślałam o tym żeby je mieszać z serkiem ;)!
12-09-2011 10:59
Halinez
Już tęsknię do następnego takiego śniadanka :D Jutro sobie zafunduję za to coś z wędzonym łososiem, bo dawno ukochanych ryb nie jadłam. A jak zapomnę kupić łososia to zjem twaróg z papryką i razowcem :)
12-09-2011 13:16
Agata Bronder
uważaj na te "mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych" to tłuszcze typu trans one nie ulegają trawieniu i są automatycznie odkładane w tłuszcz. Dzienna dawka takich tłuszczów nie może przekroczyć 2g
12-09-2011 13:45
Halinez
Ojjj czułam, że jest to coś niedobrego :( Ehhh... dzięki za info :))
12-09-2011 14:22
Marcin Kartofelek
Nie jadajcie płatków śniadaniowych. To shit na całej linii. Ogólnie o niebo lepsze są płatki owsiane, otręby itp. Praca domowa na dziś: poczytać co to jest Indeks Glikemiczny i czemu warto go znać przy odchudzaniu :)
12-09-2011 14:45
Halinez
Kiedyś coś tam czytałam o indeksie glikemicznym, ale chyba warto wrócić odświeżyć przykurzoną wiedzę. To okropne, że te wszystkie najsmaczniejsze produkty nibyzdrowe wcale takie zdrowe nie są. Chyba koniec końców sama sobie zacznę produkować bardziej zjadliwe posypki do mlecznych przetworów, które tak lubię. Np. płatki owsiane, otręby i orzechy...
12-09-2011 15:08
Andrzej Mackiewicz
Polecam otręby. Wiem, sama nazwa odtrąca ale teraz pojawiły się takie fajne smakowe w granulkach, np. jabłkowe. A przynajmniej to dużo błonnika. Tylko nie należy ich zbyt dużo jeść tak max. 2 łyżki stołowe dziennie.
12-09-2011 18:07
Marcin Kartofelek
E tam maks 2 łyżki. Wcinaj tyle ile ci pasuje. Najwyżej będziesz miał dobrą kupe. A to samo zdrowie.
12-09-2011 18:18
Halinez
No nie wiem Marcin - ja czytałam o facecie, który jadł za dużo błonnika i coś mu się w jelitach zablokowało - niewesoła to była historia. Ledwo z tego wyszedł. Nie wiem czy produkcja granulek czegoś w nich nie zmienia... Muszę sprawdzić skład :)
12-09-2011 22:01
Marcin Kartofelek
Ja czytałem że diety białkowe są najlepsze. I to nie raz czytałem :} Ale w kolejnych numerach jednak zmienili zdanie.
Znajdź różnicę między normalnym nieliczonym jedzeniem a obżeraniem się samymi otrębami. Nie o tym mowa.
Głupie jest dla mnie trzymanie się tego co ktoś tam napisze. Nie mówię tutaj o ogólnych poradach, a tekstach w stylu "zjedz półtora śliwki".
W jakimś piśmie nieznany autor napisze ci że masz jeść 2 plasterki ogórka (koniecznie do godziny 18), a ty bez pomyślunku będziesz się tego trzymała... mimo tego że twój organizm będzie krzyczał zupełnie co innego! Przecież to aż zabawne.
To jest tak jak w przypadku mojej znajomej. Dietetyczka rozpisała jej dietę. Super. Ostatni posiłek przed 18. Też fajnie. Szkoda że znajoma pracuje w Żabce i nie rzadko kończy pracę po 24. Doliczyć do tego godzinę, dwie na powrót do domu i mamy piękną bulimię.
Będę to powtarzał milion razy. Najważniejszą umiejętnością każdego trenującego jest nauczyć się rozmawiać z własnym organizmem.
12-09-2011 22:18
Halinez
Do tej pory z moimi dietami było tak, że jadłam mniej więcej to, co było napisane w ilościach takich, żeby się nie przejadać i zwykle to były ilości większe niż wskazane w dietach. Mimo wszystko chudłam. Co do diety białkowej - jak jakieś 9 lat temu schudłam w ciągu roku 24 kg ciężko przy tym pracując fizycznie - intuicyjnie żywiłam się w sposób w miarę racjonalny ze wskazaniem na białko. Jak się pojawił szał na Dukana to kiedy zobaczyłam co i jak się powinno jeść - od razu spasowałam widząc, że to jednak nie dla mnie. Widocznie mój organizm mniej więcej wie co jest dla niego dobre, ale mimo wszystko ciągle muszę się jeszcze wiele o nim nauczyć, co wcale nie jest takie proste :)
12-09-2011 22:28
Marcin Kartofelek
Nie jest proste. Ale to jest jak z każdą częścią naszego życia. Ludzie będą ci wmawiać że oni wiedzą od ciebie lepiej. Słuchaj się i milcz. Prawda jest jednak taka że to ty najlepiej wiesz co jest dla ciebie dobre. I nie mówię tutaj tylko o jakimś odchudzaniu. Bo jest wiele osób które czują się lepiej wcale nie wycięci jak super kulturyści.
Ćwicz, jedz zdrowo, ale też staraj się czuć siebie. Zresztą czucio-słuch jest w dzisiejszych czasach coraz ważniejszy.
Mleko - szkodzi czy nie szkodzi? Herata - szkodzi czy nie szkodzi? Kawa - szkodzi czy nie szkodzi? Z pewnością na równi znajdziesz odpowiedzi znajdujące się po obu stronach.
A wspomniane diety białkowe? Dobre są czy nie? Dla mnie np nie. Dlaczego? Momentalnie zaczynam czuć odwodnienie organizmu, siadają mi stawy (nadgarstki), i ogólnie mam problemy ze zdrowiem. Prosta sprawa o której się zazwyczaj nie pisze.
Trawienie białka powoduje zwiększenie wykorzystywania wody w organizmie. Jest o bardziej toksyczne i dlatego te toksyny muszą być wydalane (dzięki między innymi wodzie). A czemu bolą stawy? Bo toksyny (mocznik) zbiera się właśnie w stawach... Takie pierdoły o których albo wyczytasz albo nie - zależnie kto sponsoruje dany artykuł.
Dlatego tak ważne jest poznawać samego siebie. W dzisiejszych czasach liczy się kasa. A za kasę to i lody odchudzają (a i takie artykuły czytałem)
12-09-2011 23:17
Halinez
To wszystko co opisałeś zawiera się w słowie "rozsądek" :) Tak właśnie trzeba działać. Mam nadzieję, że dam radę wsłuchując się w swoje potrzeby :)
13-09-2011 07:54

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz